Wtedy przyszedł moment.
Byłem tam
widząc ubranie, włosy i oczy.
A Ona trwa.
Będzie tak trwać nadal,
dopóki pozwoli
sobie sama..
Podchodzę trochę bliżej.
Radosne szaleństwo
ściga się z krwią.
Przekonałaś się,
jak skrajnie ciężkie
mogą być
krótkie włosy.
Biegnę, biegnę, biegnijmy.
Stoi
mi, tak bardzo on stoi.
Rozpędzam się do końca,
wilgotnymi ustami
gasząc płomień świecy.
Byłem tam
widząc ubranie, włosy i oczy.
A Ona trwa.
Będzie tak trwać nadal,
dopóki pozwoli
sobie sama..
Podchodzę trochę bliżej.
Radosne szaleństwo
ściga się z krwią.
Przekonałaś się,
jak skrajnie ciężkie
mogą być
krótkie włosy.
Biegnę, biegnę, biegnijmy.
Stoi
mi, tak bardzo on stoi.
Rozpędzam się do końca,
wilgotnymi ustami
gasząc płomień świecy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz