Obracam się dokoła ciała.
Wprawiony w ruch
rozdzieram gwiazdy.
Wzbijam się najwyżej,
wracam tą samą drogą.
Powtarzam się.
Jestem konsekwentny.
Wiem bardzo dokładnie,
gdzie powinienem
dojść.
Jestem astronautą.
Jestem sam ze sobą
w najbardziej
prywatnym kosmosie.
Zamknąłem oczy.
Przyglądałem się,
gdzie to wszystko
wystrzelono.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz