Ktoś ciągnie mnie za włosy.
Niewidomy oprawca,
któremu ufam do bólu.
Którego kocham
tak, jak ukochałem śmierć-
nad życie.
Beznadziejnie przytulam się do stóp.
W oczodołach oglądam
podrapaną doszczętnie wodę.
Ktoś ciągnął mnie za włosy,
a potem wróciłem
od fryzjera-
nad życie.
Niewidomy oprawca,
któremu ufam do bólu.
Którego kocham
tak, jak ukochałem śmierć-
nad życie.
Beznadziejnie przytulam się do stóp.
W oczodołach oglądam
podrapaną doszczętnie wodę.
Ktoś ciągnął mnie za włosy,
a potem wróciłem
od fryzjera-
nad życie.